Ray'lie |
Wysłany: Nie 14:36, 18 Mar 2007 Temat postu: Smoki, Rock Angel i zlo... |
|
Była ładna pogoda, nie ujawniło się żadne Shen-Gong-Wu, więc mnisi z Xiaolin mieli mnóstwo czasu na własne zajęcia. Wszystkim nudziło się w świątyni dlatego poprosili Doja, by zabrał ich do Londynu.
K: Dojo prosimy, Anglia to bardzo ciekawe miejsce…
D: Zwariowaliście? Po waszej ostatniej zachciance boli mnie jeszcze głowa
W końcu smok dął się uprosić i wszyscy razem polecieli do Anglii, do Londynu.
Bardzo im się tam spodobało… drapacze chmur, kina, centra handlowe itp. Po kilku godzinach łażenia po mieście Omi zobaczył Jacka Spicera
O: Jacku Spicerze, stój! –zawołał i pobiegli z nim
Gonili go chyba z 10 minut Az w końcu trafili w ślepy zaułek
C: Jack, co ty kombinujesz??
J: Ej, czy to, że jestem w innym mieście musi oznaczać, że cos kombinuje?
Przyjaciele wymienili ostre spojrzenia. Kimiko zobaczyła, że Jack trzyma w ręce jakieś kartki.
K: Co to jest? –spytała wskazując na jego rękę
J: Co? To? A nic…
Kimiko kopnęła go, tak, że puścił to co trzymał w ręce.
R: co to jest?
O: Czy to SA jego złe i niecne plany dotyczące podboju…
K: Bilety na koncert?
O: Ooo…wiedziałem!! – z ,,eureką” w głosie krzyknął –A co to jest koncert?
C: Stary, po co ci bilety na koncert jakiejś „Rock Angel”?
J: Jejku, każdy ma jakiegoś idola…
R: Ty!? Lubisz Rock Angel?
J: No.. Ona to ma moc w glosie…
K: To co? Puszczamy go? – Kimiko popatrzyła na chłopców
Ray i Clay wymienili spojrzenia, w których można było się dowiedzieć, że cos kombinują
R: A ile Jack ma tych biletów?
K: Cztery…
Pomysł doszedł również do umysłów Kimiko i Doja
K, O, R, C: OPOŃCZA CIENI!
Na koncercie:
J: Po co ja im dawałem te bilety. .-mówił ze złością Jack
Czwórka smoków z Dojem w kapeluszu Claya i Jackiem zawiniętym w Opończę Cieni, poszli na koncert…
AR: ,,Jedna noc, jeden dzień, jedno szczęście, jeden pech, jedna chwila, jedno zło… No kto mi o tym powie kto!! Wciąż szukam tego przeznaczenia, wciąż szukam czegoś do zrobienia, wciąż szukam tego z czym warto żyć, z czym zawsze wart sobą być”
No trzeba przyznać, ma dziewczyna głos!- krzyczał Clay do Omiego
O: Co? Nie słyszę cie!
Nagle Dojo dostał strasznej czkawki.
K: Dojo, co ci jest?
D: Chyba ujawniło się nowe Shen-Gong-Wu!
Clay wyciągnął zwój. ,,Diadem Skerleotona- Diadem zakładany na głowę, który przy maksymalnej koncentracji jest w stanie zniszczyć wszystko, nawet zło lub dobro”
K: Chłopaki, patrzcie! Angel ma go na głowie!
Wszyscy spojrzeli na Angel…
J: Gdzie? – Jack Spicer wyjrzał zza Opończy. Zniszczy dobro?
Nagle zrobiło się strasznie ciemno. Wszyscy widzowie zaczęli uciekać z Sali i zrobił się straszny popłoch, a Rock Angel przestała śpiewać.
O: Patrzcie! Na skały, tam!
C: Chase Young!!
R: Nie spuszczajcie oka z Angel!
Wszyscy ruszyli w stronę sceny. Nagle Omi zobaczył, że na scenę wskakują ,,kociaczki” Chasa.
Słyszeli krzyk i potem, gdy dotarli do sceny nikogo już nie było…Tylko gitarzysta i perkusista leżeli na ziemi pod sceną. Byli zszokowani... |
|